Kim jestem?

...z pewnością takim samym człowiekiem jak wielu z Was :-) Z wadami i zaletami, z wartościami i marzeniami. Ale przede wszystkim jestem szczęśliwym tatą prawie trzyletniego synka, który bez wątpienia stał się moim oczkiem w głowie :-) Żadna napisana książka, żaden sukces zawodowy czy sportowy nie sprawił mi takiej radości jak fakt, iż zostanę tatą cudownego synka :-)

I choć nie spodziewałem się, że życie potoczy się w stronę smutnej tarnobrzeskiej historii, która niebawem powinna się raz na zawsze skończyć, to pozytywne cechy charakteru jakie w sobie posiadam sprawiły, że jestem częstym gościem miasta Tarnobrzeg, walcząc o kontakty z małym bohaterem :-) Zaangażowanie, walka o słuszne cele, empatia oraz ogromne pokłady miłości do synka to bezsprzecznie moje atuty ;-) Mam wrażenie, że osobowość jaką w sobie ukształtowałem, osobowość dobrego człowieka, który nie myśli tylko o sobie, w dużej mierze została wykształcona dzięki regularnemu uprawianiu sportu jak i wychowaniu rodziców oczywiście ;-). Od małego dziecka uganiałem się za piłką, a gdy w szkole podstawowej "zmusiłem" moją mamę do zapisania mnie na treningi w profesjonalnym klubie piłkarskim, nie sądziłem, że stanie się on ważną częścią mojego życia, która odciśnie swoje pozytywne piętno na mojej osobie.

Gra w futbol była nie tylko pasją, ale przede wszystkim dawała mi możliwość odkrywania świata jako młodemu chłopakowi. Liczne wyjazdy w Polskę i poza granice kraju na spotkania piłkarskie z rówieśnikami, uczyły samodzielności, współpracy w grupie oraz hartowały charakter. W końcu piłka nożna będąca jedną najpopularniejszych dyscyplin sportowych na świecie, potrafi wyzwalać emocje nie tylko w piłkarzach na boisku, ale i kibicach na trybunach. Bardzo bym chciał, aby nadszedł dzień w którym wraz z moim małym bohaterem pójdziemy razem na mecz reprezentacji Polski, odziani w narodowe barwy wspólnie śpiewając hymn :-) Również marzę o tym, aby mały szkrab chciał uprawiać jakikolwiek sport i wcale nie musi być to futbol, choć z pewnością w głębi duszy tata byłby z tego tytułu szczęśliwy :-) Z pewnością będę zachęcał malucha do kopania piłki oraz innych sportów.

Rok 1996. Zespół trampkarzy Odry Opole. Do tej pory pamiętam wszystkie nazwiska kolegów z super ekipy. Ja to ten...bramkarz ;-)

Piłka nożna należy do niezwykle kontuzjogennych sportów, o czym sam się dobitnie przekonałem. Tuż przed ukończeniem pełnoletności moja kariera praktycznie dobiegła końca. Poważna kontuzja prawej nogi, co prawda w dalszym ciągu po rehabilitacji pozwalała na kontynuowanie gry w piłkę, jednak uznałem, że wykształcenie jest w tej sytuacji ważniejsze, aniżeli ruletka do której nie mam głowy. Są ludzie, którzy podejmują ryzyko, stawiają wszystko na jedną kartę, ale w sporcie jak w życiu, przeważnie wygrywa...bukmacher ;-)

Tak się jakoś złożyło, że marzenia o karierze piłkarskiej postanowiłem przelać na...kierunek studiów jaki wybrałem bez wahania. Zdawałem sobie sprawę, że to co mogę robić a przede wszystkim co sprawia mi radość, to pisanie o...historii :-) Chyba sobie trochę wykrakałem, bo w gruncie rzeczy zależało mi na tworzeniu projektów związanych z historią opolskiej piłki nożnej, które wcieliłem ostatecznie w życie a dziś jedną z historii jaką opisuję jest... smutna historia tarnobrzeska ;-)

Studia historyczne na Uniwersytecie Opolskim pozwoliły mi na realizację planów oraz marzeń, które ciężką pracą udało się sfinalizować. I choć w trakcie studiów przeoczyłem to co najważniejsze patrząc z perspektywy czasu, to mimo wszystko 5 lat na UO zawsze będę wspominać z sentymentem ;-) Starostwo w końcu zobowiązywało ;-)

W trakcie studenckich czasów wystartowałem z projektem serwisu historyczno-statystycznego Historia Odry Opole, który stał się chyba mogę tak to powiedzieć, kultową stroną dla kibiców Odry Opole i nie tylko :-) Poświęciłem temu projektowi mnóstwo czasu i zapału, który po dzień dzisiejszy istnieje. Dzięki niemu miałem okazję spotkać znakomitych polskich piłkarzy i trenerów na czele z Antonim Piechniczkiem. Wielkim wyróżnieniem było dla mnie występowanie niejednokrotnie w telewizjach ogólnopolskich ale również światowych w roli eksperta piłkarskiego! ;-) Może wyda się to śmieszne, ale faktycznie tak było ;-) Głównie opowiadałem o historii znanej piłkarskiej rodziny Klose. Zdarzało się, że nawet stacje arabskie tj. Al Jazeera przyjeżdżały do Opola, aby nakręcić ze mną materiał. Co ciekawe wówczas mój mały bohater był mimowolnie świadkiem tych wydarzeń w Opolu;-) Warto mieć zatem pasję ;-)

Jednak największym sukcesem był fakt zrealizowania marzenia, nad którym prace trwały co najmniej 7-8 lat. Niebawem po zakończeniu studiów udało się zrobić coś z czego jestem niezmiernie dumny, czyli wydać książkę o historii OKS Odra Opole. Lata ciężkiej pracy, wyrzeczeń oraz zaangażowania w coś, co miało stać się nie tylko moją własną satysfakcją, ale przede wszystkim dać radość rzeszy kibiców największego klubu sportowego na Opolszczyźnie, stało się faktem :-) Jeden z egzemplarzy podarowałem mojemu synkowi na pierwsze urodziny z obszerną dedykacją. Być może kiedyś trafi do jego rąk i usłyszy o tacie, że nie jest taki zły jak go malują :-) Niestety jeden egzemplarz straciłem bezpowrotnie w Tarnobrzegu. Prezent okazał się niewypałem niczym kula w płot ;-)

Wieczór autorski, czyli dzień, którego nigdy nie zapomnę :-) 27.03.2009 r.

Wierzę również, że druga pozycja książkowa wydana na początku czerwca 2015 roku, którą zadedykowałem mojemu bohaterowi sprawi synkowi niebawem wielką radość :-) To właśnie w tejże publikacji mój bohater odnajdzie silny własny akcent na całe życie, ponieważ dzięki niemu ta książka mogła powstać :-)

Zabrakło Ciebie synku na wieczorze autorskim taty, choć uczyniłem wszystko co w mojej mocy, abyśmy byli tego dnia razem. Przyjdzie jeszcze czas kiedy będziesz miał okazję wraz z tatą celebrować kolejne wspaniałe dla naszej rodziny wydarzenie :-)

Nie chciałbym, aby wszystko co piszę brzmiało jak podnoszenie swojego ego i udowadnianie, że jestem fajnym sympatycznym chłopakiem bez wad. Tak jak napisałem, jestem tylko a może i aż człowiekiem, który popełnił w życiu masę błędów. I choć moja upartość to jednocześnie zaleta jak i czasami wada, to nie mogę zarzucić sobie, że jestem stronniczym człowiekiem, który nie potrafi obiektywnie spojrzeć na poszczególne wydarzenia. Być może nie zawsze łatwo przychodzi mi przyznanie się do błędu, ale ostatecznie zawsze potrafię uczynić to mimo męskiej dumy, jeśli wiem, że dałem przysłowiowego ciała ;-)

Jako były i można powiedzieć obecny amatorski sportowiec wiem, że należy grać zawsze Fair Play a każdy medal ma dwie strony, choć dla niektórych pojęcia czystej gry jest całkowicie obce. Łamanie zasad nie jest moją mocną stroną w odróżnieniu od pewnych "życzliwych" mi osób w Tbg ;-) Właśnie szacunku wobec innych ludzi chciałbym nauczyć mojego małego szkraba, ponieważ tak Cię traktują jak Ty traktujesz innych :-)

Znam swoją wartość jako człowieka i doceniam to co zrobiłem, robię i mam zamiar zrobić ;-) Pewnie nie raz się potknę, pewnie nie raz spotkam na swojej drodze ludzi, którzy podłożą mi nogę, ale równocześnie wierzę, że dobre uczynki wracają a wobec ludzi należy być uprzejmym, pomocnym i życzliwym :-) Dobroczynność to chyba moje drugie imię ;-)

Niemal każdy ma swoje pasje czy marzenia, ale nie każdy potrafi albo może je realizować. Mimo wszystko zachęcam wszystkich do tego, abyście dążyli do celu bez względu na problemy jakie musicie pokonać :-)

Lubię zwiedzać Polskę i świat, choć nigdy nie przypuszczałem, że będę regularnie odkrywał piękno województw śląskiego, świętokrzyskiego oraz podkarpackiego na tyle, że poznam je niemal jak własną kieszeń ;-) Tysiące przejechanych kilometrów na trasie Opole-Tarnobrzeg udowadniają, że Polska to ogromny i warty odkrywania kraj :-)

Tak na koniec chciałbym napisać o pewnej myśli, którą staram się dość często sobie powtarzać: "Posiadanie biblioteki w domu nie czyni z Ciebie mędrca". Człowiek uczy się każdego dnia, a dość często uczy się na swoich błędach a żaden dyplom nawet Politechniki Opolskiej nie uchroni przed notoryczną głupotą ;-)

PS. Kliknijcie w Pajacyka :-)

Kontakt z Opolaninem w Tarnobrzegu:


Strony internetowe: