niedziela, 29 marca 2015

Tarnobrzeski prezent na Wielkanoc

Wielkanoc w Tarnobrzegu
Zaledwie kilka dni dzieli mnie od pierwszego od ponad dwóch miesięcy spotkania z moim ukochanym synkiem. Tak się złożyło, że kalendarz tym razem był dla nas niezwykle łaskawy i pozwoli spędzić Święta Wielkanocne razem w pełnym wymiarze czasowym po raz pierwszy z extra bonusem...o ile tarnobrzeskie "siły nadprzyrodzone" ponownie nie wpadną na potencjalnie "genialny" pomysł jak przy okazji "Id marcowych" ;-) Bez względu na wszystko otrzymałem z małym bohaterem prezent z najwyższego budynku w Tarnobrzegu, w postaci zabezpieczenia świątecznego weekendu bez względu na samopoczucie "życzliwych" nam osób :-) To pierwszy mały krok w tej jeszcze chwilowo nierównej walce o prawo do regularnych i rozszerzonych kontaktów z synkiem :-)


Świąteczne spotkanie będzie z pewnością dla nas wszystkich wielkim przeżyciem, a małemu bohaterowi przygotuję cudowne święta :-) Mimo dwumiesięcznego rozstania, braku jakiegokolwiek kontaktu oraz dalszej izolacji małego bohatera przed opolską rodziną, jaką nam fundują "życzliwi" ludzie, to będzie piękny czas, w którym nie zabraknie świątecznych akcentów oraz zajączka z prezentami ;-) Odliczamy już godziny mały bohaterze, to będą niezapomniane święta! Do zobaczenia kochany syneczku w Tarnobrzegu :-)

PS. Pamiętaj mój mały bohaterze: Verba volant, scripta manent - Tatuś nigdy się nie podda i jeszcze nie raz spędzimy święta wspólnie. Obiecuję :-)

Wesołych Świąt :-)