wtorek, 28 października 2014

Sądny dzień przed nami...

Liść na drogę do Tbg :-)
Kupując dziś wodę mineralną na jutrzejszą podróż...wybrałem najtańszą z pośród wód półlitrowych...Traf chciał, że padło na Primaverę za 0,87 zł, która jako jedyna z pośród dostępnych w sklepie dedykowana była dla...świeżo upieczonych mam tudzież kobiet w ciąży ;-) Ironia losu przed jutrzejszym dniem? Nazywajcie to jak chcecie, ale o dziwo głośno uśmiechnąłem się gdy woda wpadła do mojego koszyka, co niezwykle dodało mi energii. Pamiętam, kiedy tak niedawno biegałem po sklepach patrząc na etykiety produktów, które kupowałem, aby nie miały żadnego popularnego "E", żeby woda była certyfikowana przez Instytut Matki i Dziecka, żeby pomidory były dokładnie umyte etc.etc. Wszystkie produkty nie były kupowane z myślą o mnie, co mi w ogóle nie przeszkadzało. Po kilku latach po raz pierwszy pomyślałem o sobie...


Bez względu na to, co jutro wydarzy się w Tarnobrzegu wiem, że nie poddam się nigdy, choćby mury się waliły. I choć zdaję sobie sprawę, że życie płata figle, to chciałbym właśnie w tym miejscu obiecać Ci mój mały bohaterze, że miłość jaką mam w sobie dla Ciebie mały szkrabie, kiedyś w końcu zwycięży.

Nie ma takiej siły, która mogłaby mnie złamać mimo wszelkich przeciwności losu. Nie znam przyszłości i nie chcę ferować wyroków, ale kiedyś synku wszystko zrozumiesz, ponieważ Twoja mądrość jaką w Tobie zawsze widzę, zweryfikuje wszystkie słowa oraz czyny, które przewiną się niepotrzebnie przez Twoje życie.

Mam nadzieję, że zrozumiesz synku, że zrobiłem wszystko, abyś był szczęśliwy... baw się jutro z uśmiechem na twarzy w żłobku i pamiętaj, aby być grzecznym dla swoich koleżanek i kolegów :-)))


Twój Tata