wtorek, 30 grudnia 2014

Tarnobrzeski trójpak na zakończenie :-)

Droga fatalna, ale liczy się cel :-)
Grudniowy maraton wyjazdów do Tarnobrzega oficjalnie uznaję za zakończony :-) Wczorajsza wizyta w Tbg była piątą w tym miesiącu a jednocześnie pozwoliła przywitać się z prawdziwą zimą w trakcie podróży. Śnieżyce, lód na drogach i ogólnie fatalne warunki atmosferyczne w dalszym ciągu nie zniechęcają mnie do walki o najcenniejszy skarb na świecie :-)


Co mogłem, to uczyniłem


Podczas grudniowych przyjazdów do Tarnobrzega przejechałem blisko 3.000 kilometrów, spędzając za kierownicą co najmniej 50 godzin. Jechałem dniem i nocą, walcząc ze zmęczeniem, wariatami na drodze, zwierzętami, które pchały się pod koła a pomimo tego spotkałem się z własnym synkiem łącznie przez 10 godzin + 3 sekundy! Tak, tak! Niech Was nie zdziwią te 3 sekundy, które zapamiętam na długo, ale o tym innym razem będzie okazja szerzej napisać :-)

Wszystko, co jako kochający tata mogłem zrobić dla mojego dużego bohatera, uczyniłem. Teraz pozostaje tylko spokojnie czekać na decyzje najwyższego budynku w Tarnobrzegu, który będzie może nie rychły ale sprawiedliwy. Już za niespełna półtora miesiąca ta cała chora historia powinna się zakończyć raz na zawsze, uświadamiając pewnym ludziom, że dziecko ma i będzie mieć kochającego ojca, który uczyni wiele, aby duży bohater był z tatusiem szczęśliwy. Lista marzeń jest otwarta i niebawem zostanie realizowana przez Nas z radością i uśmiechem na ustach :-)

Jako ojciec, który zmaga się z chorymi ambicjami innych ludzi, nie mającymi nic wspólnego z dobrem dziecka, mam poczucie wykonanej dobrej pracy nie tylko dla synka, ale przede wszystkim dla siebie samego. Nie można tego przeliczyć na żadne pieniądze, które są niczym w porównaniu z silną wolą i zaangażowaniem w lepsze jutro mojego syneczka. To chwile bezcenne, które doceniam a które pobudzają mnie do działania, ponieważ wiem, że jesteśmy już na ostatniej prostej, aby być razem :-)

Nigdy nie miałem i nie mam zamiaru zmieniać ludzi na siłę tym bardziej tych. którzy nie maja zamiaru się zmieniać. Pewne zachowania i cechy charakteru zakorzenione od maleńkości pozostaną na zawsze, ponieważ tak być po prostu musi :-) Głupota ludzka to część życia, na którą lekarstwa nie wymyślono, zatem należy uznać tę całą historię za wypadek przy pracy na drodze ewolucji ;-) Na to wpływu nie mam, ale mam za to wpływ na przyszłość mojego dziecka, co jest dla mnie najważniejsze i obiecuję Ci mój duży bohaterze, że nie spocznę, aż nie osiągnę słusznego celu :-)

Tarnobrzeski trójpak



Tak jak wspomniałem, już niebawem przyjdzie dzień, w którym wszystkie ważne decyzje, wpływające na losy mojego synka rozstrzygną się w Tarnobrzegu. Będzie to ostatni akt tarnobrzeskiej tragedii, na który czekałem od dawna. Dzień, który w końcu zweryfikuje tysiące kłamstw i oszczerstw rzucanych pod moim adresem, jak i pokaże jednoznacznie poprzez sprawiedliwą ocenę, moją ojcowską miłość do synka.

2 lata przyjazdów do mojego szkraba, które były dla mnie najpiękniejszymi chwilami w życiu, tysiące przejechanych kilometrów, dziesiątki spotkań z synem, rozmowy telefoniczne, dziesiątki listów i kartek słanych do Tarnobrzega z prezentami, bliskość i wsparcie w trudnych momentach synka a przede wszystkim ojcowska miłość, która nigdy nie zgasła i rozpala się z każdym dniem. Życzyłbym wszystkim dzieciom, które niestety znalazły się w trudnej dla nich sytuacji, nie z własnej winy oczywiście, aby Wasi ojcowie starali się tak jak staram się ja dla mojego synka.

Należy doceniać siebie samego za trud pracy jaką wykonujemy Panowie i wcale nie jest to żadna oznaka narcyzmu, tylko najprawdziwsza prawda. Mam wielki szacunek do ojców, którzy również walczą o prawo do spotykania się z własnymi dziećmi i muszą stawiać czoła chorym prywatnym ambicjom drugiej strony. Każdy z Was jest prawdziwym bohaterem dla swojej pociechy i nic tego nie może zmienić :-) Dziecko musi wiedzieć i czuć, że ma kochającego tatę, który pójdzie w ogień dla jego dobra, bo w końcu "taka jest rola ojca, aby walczyć do samego końca"! :-)

Jestem dumny z Ciebie mój duży bohaterze i być może Ty będziesz kiedyś dumny ze swojego taty :-)

Ocenę pozostawiam prawdziwym sprawiedliwym w Tarnobrzegu :-)

Kochany syneczku, życzę Ci w Nowym Roku wszystkiego najlepszego, abyś zawsze był zdrowy i szczęśliwy :-) To będzie dobry Rok dla nas mój duży bohaterze :-) Buziaki, Kocham Cię tatuś